QHY168C nadleciała prosto z Hong Kongu

Nadleciała! Po prawie dwóch miesiącach oczekiwania i obgryzania paznokci w końcu jest! Nowa kamera QHY168C – taki lepszy model mojej obecnej QHY163C (niewielki postęp w numerze ale bebechy ma mocniejsze)

Kamera ma trochę większą matrycę (APS-C) i większy pixel od poprzedniej i jest 14-sto bitowa (stara było 12-sto) Oczywiście ma też wiele innych różnic ale tutaj nie będę zanudzał 😉

Pełna specyfikacja jest tu: http://qhyccd.com/QHY168.html

A teraz… po raz pierwszy w historii… UNBOXING!

Kamera przyszła w takim porządnie wykonanym i ładnym pudełku:

W środku sztywne piankowe wypełnienie w którym leży sobie kamera:

Wszystkie kable, złączki i nabój osuszający są spakowane w osobnych pudełeczkach pod kamerą:

Brawa dla Pana Qiu za zakręcany dekiel zasłaniający matrycę – super robota!

A teraz porównanie ze swoją starszą siostrą QHY163C – jest ździebko większa 😉

Nowa kamera nie ma złącza do koła filtrowego i portu ST-4 ale to nie problem.

Po napatrzeniu się na cały sprzęt przyszedł czas na podłączenie do laptopa. Z braku laku i gwiazd zapiąłem kamerę do obiektywu (też używanego do astro) przez dwa miliony złączek i przejściówek. Dodatkowo musiałem też dołożyć filtr VU/IR-cut bo w tym modelu go nie ma…

Kamera została bez problemu wykryta przez system i zainstalowana. W Maximie też wszystko wyglądało dobrze, chłodzenie ruszyło (na test dałem tylko -5C) i co najważniejsze – DAJE OBRAZ 🙂

Ufff – wszystko działa a na mojej twarzy banan od ucha do ucha 🙂 Teraz zostało nerwowe oczekiwanie na pogodną noc i prawdziwy test pod gwiazdami.

Share Button

1 myśl na “QHY168C nadleciała prosto z Hong Kongu”

  1. Gratulacje, bardzo się cieszę i nie mogę doczekać pierwszego światła z niej. Mam nadzieję że pogoda prędko nam na to pozwoli 🙂

Skomentuj Dominik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *