Wow! Kolejna noc pod gwiazdami! 2018 zaczyna się bardzo ładnie, oby mu się tylko nie znudziło (pssst, widzę jeszcze szanse na dwie piękne bezksiężycowe noce w tym tygodniu 😉 )
Wczoraj trzeba było pierwszy raz zmierzyć się z mrozem, niby tylko -5 w porywach a ręce i nogi trzęsły się jak świąteczna galaretka w misce. Ale jak się chce coś upolować to trzeba się poświęcać! Grunt że był termosik z ciepłym płynem i ciepłe gatki 😉
Zima ma jeden plus, noce są długie i wcześnie się zaczynają. Dlatego wczoraj już przed północą zabierałem się za obróbkę sesji w domowym ciepełku.
A co było na niebie? Oczywiście ukochany Orion. Nie wiem co on w sobie ma ale można na niego patrzeć godzinami… Do tego to co można w nim sfotografować rzuca na kolana: M42 – Wielka Mgławica w Orionie, Koń i Płomień, Pętla Barnarda, Głowa Wiedźmy, no po prostu bogactwo pełną gębą!
Ja rzuciłem się na mgławicę M78 która już od dawna mnie męczyła. Jest to mgławica refleksyjna o dźwięcznej ksywce Casper – przyjazny duszek 😉 Przy okazji zagadka: Kto znajdzie Casperka na zdjęciu?
Udało się cyknąć 52 klatki po 180s czyli łącznie 156 minut naświetlania. Ciągle jeszcze ogarniam ustawianie ostrości i położenie korektora komy w teleskopie ale i tak po obróbce zdjęcie wyszło całkiem miło:
i jeszcze z małym opisem obiektów:
Mgławica jest bardzo miła a do tego po lewej stronie fotki załapała się jeszcze czerwień Pętli Barnarda otaczającej prawie cały gwiazdozbiór. Sama M78 to mgławica refleksyjna znajdująca się w odległości około 1600 lat świetlnych. Należy do Obłoku Molekularnego w Orionie. Została odkryta w 1780 roku przez Pierre’a Méchaina. Jest najjaśniejszą częścią rozległej chmury pyłu, której inne fragmenty skatalogowano jako NGC 2071, NGC 2067 oraz NGC 2064.
Messier 78 jest najjaśniejszą mgławicą refleksyjną na niebie. Jej wielkość obserwowana wynosi 8,3m. Znajduje się w niej ok. 45 gwiazd zmiennych typu T Tauri, młode gwiazdy w procesie formowania, a także ok. 17 obiektów Herbiga-Haro.
Teraz dochodzimy do tematu wpisu czyli do dwóch rodzajów mgławic. Wczorajsza M78 należy do mgławic refleksyjnych czyli do typu mgławicy, w której obłoki pyłu odbijają światło pobliskiej gwiazdy lub gwiazd. Promieniowanie pobliskiej gwiazdy lub gwiazd nie jest wystarczające do wywołania jonizacji gazu w mgławicy, jak to ma miejsce w mgławicach emisyjnych, ale jest wystarczające, aby dać odpowiednie rozproszenie, które uwidacznia pył. Stąd widma częstotliwości wykazywane przez mgławice refleksyjne są podobne do gwiazd, które je oświetlają. Pośród mikroskopijnych cząsteczek odpowiedzialnych za rozproszenie znajdują się związki węgla (np. diamentowy kurz) oraz innych pierwiastków, a w szczególności żelaza i niklu. Związki tych dwóch ostatnich są często zgrupowane zgodnie z galaktycznym polem magnetycznym i powodują lekką polaryzację rozpraszanego światła. Rozróżnienie pomiędzy tymi dwoma rodzajami mgławic zostało dokonane przez Edwina Hubble’a w 1922 roku. Mgławice refleksyjne są miejscem, gdzie powstają gwiazdy.
Drugi typ to mgławice emisyjne czyli takie które trochę jakby świecą same z siebie 😉 Oczywiście pod wpływem innych czynników albo promieniowania gwiazd. Jak twierdzi Wikipedia, mgławica emisyjna to wielka chmura (często o średnicy kilkuset lat świetlnych) świecącego gazu i plazmy. Mgławicami emisyjnymi mogą być obszary H II, gdzie duże ilości promieniowania ultrafioletowego emitują młode, gorące, niebieskie gwiazdy; oraz mgławice planetarne, gdzie umierająca gwiazda odrzuciwszy swoje zewnętrzne warstwy, odsłoniła jonizujące gaz jądro.
Obserwacje mgławic emisyjnych, występujących licznie poza Drogą Mleczną, są niezwykle istotne. Pozwalają między innymi określać odległości do sąsiednich galaktyk, oraz ich skład chemiczny.
Mgławice emisyjne często zawierają ciemniejsze obszary, czyniąc z nich obiekty bardzo ciekawe wizualnie. Przykładem jest Mgławica Ameryka Północna, w której kombinacja obszarów jasnych i ciemnych przypomina kontynent.
Oooo i tu mogę wtrącić swoje zdjęcie:
Bywają też mgławice zbudowane zarówno z regionów emisyjnych, jak i refleksyjnych (również ciemnych). Takim obiektem jest np. Mgławica Trójlistna Koniczyna.
Tu też może być moja fotka Koniczny z Laguną:
Wygląda na to, że większość moich fot to mgławice emisyjne ale nic straconego bo mam nadzieję, że jeszcze duuużo gwiaździstych nocy przede mną 😉