Nareszcie czyste nocne niebo

A jednak baśnie ludowe nie kłamały! Tam, nad chmurami są jednak gwiazdy! 😀 Oj, jak na razie ten rok ostro daje popalić pogodowo. Czystego nieba jak na lekarstwo ale zdarzają się małe cuda i niewielkie przejaśnienia. W ostatnią środę takie się trafiło i dlatego zapadła szybka decyzja o wyjeździe po ciemne niebo. Warunki miały być średnie ale nie ma co wybrzydzać – trzeba korzystać z każdej chwili.

Tu muszę wspomnieć o zaszczycie który mnie z tej okazji dotknął. Otóż przyznałem sobie jednogłośnie tytuł Dzbana Roku 2019! <3
Dlaczego?
Od grudnia czekałem na przetestowanie zakupionej w Lidlu (całkiem niezłej) lornetki. Wyniosłem ją z całym sprzętem do samochodu i położyłem na dachu bo miałem już zajęte ręce. No i??? Byłem tak podekscytowany wyjazdem że lorneta na dachu już została a ja sobie wesoło wsiadłem i pojechałem. Teraz pewnie jakiś szczęśliwy “znalazca” cieszy się takim darem z niebios (a raczej z dachu) Tak, że ten… 😛

Dobra, to tyle jeśli chodzi o przykrości 😉 Teraz czas na sesję i zdjęcia. Najważniejszym celem wyjazdu była mgławica emisyjna NGC2359 czyli Hełm Thora albo kaczka chociaż ja widzę w niej biegnącego ludka z rękami w górze 😉
Mgławica wisi teraz nisko nad południowym horyzontem w konstelacji Wielkiego Psa i jest dość trudna w fotografowaniu w zanieczyszczonym światłem niebie z naszej szerokości geograficznej.
Najłatwiej ją namierzyć patrząc na Syriusza czyli tą baaardzo jasną gwiazdę na południowym horyzoncie na lewo i poniżej od Oriona. Mgławica jest na wschód od Syriusza. Oczywiście zobaczyć się jej nie da “gołym okiem”…
Została odkryta 31 stycznia 1785 roku przez Williama Herschela. Mgławica znajduje się w odległości około 15 000 lat świetlnych od Ziemi.
Jest to międzygwiezdny bąbel wydmuchany przez szybki wiatr pochodzący od jasnej, masywnej gwiazdy centralnej. W centrum mgławicy znajduje się gwiazda Wolfa-Rayeta znana jako WR 7 (HD 56925). Jest to ekstremalnie gorący olbrzym znajdujący się w końcowym stadium swojej ewolucji, tuż przed wybuchem supernowej. Mgławica posiada wyraźnie włóknistą strukturę, a jej kolor jest pochodną silnej emisji tlenu znajdującego się w świecącym gazie.
Zdjęcie wyszło całkiem całkiem jak na warunki i krótki czas naświetlania

Szczegóły naświetlania:
Kamera – QHY168C
Montaż – HEQ5Pro
Teleskop – SharpStar 65Q APO
Filtry – IDAS D1 2″
Klatki – 22x300s
Łączny czas – 110min

Noc była jeszcze młoda kiedy hełmofon schował się w drzewach więc przerzuciłem sprzęt na cel rezerwowy czyli miłą parkę w Wielkim Wozie – galaktykę M108 i mgławicę M97 w Wielkiej Niedźwiedzicy.
Dwa maleństwa ale całkiem ładne.
M108 to galaktyka spiralna ale niektóre źródła klasyfikują ją jako spiralną z poprzeczką.
Dysk galaktyki jest gęsty, można w nim zaobserwować kilka obszarów H II i młodych gromad gwiazd wyróżniających się na chaotycznym tle. Przyjmuje się, że M108 znajduje się w odległości około 45 milionów lat świetlnych od Ziemi i oddala się z prędkością 772 km/s. Messier 108 należy do grupy galaktyk M109. Do tej pory w M108 zaobserwowano jedną supernową – SN 1969B. Należała do typu II, osiągnęła jasność 13,9m (23 stycznia 1969)
Ach… znowu te kosmiczne odległości! CZTERDZIEŚCI PIĘĆ MILIONÓW LAT leciał do nas obraz tej galaktyki!!! Czasem ciężko to zmieścić w głowie…

Natomiast mgławica M97 czyli Sowa jest mgławicą planetarną również znajdującą się w gwiazdozbiorze Wielkiej Niedźwiedzicy. M97 jest jedną z bardziej złożonych mgławic planetarnych. Ma masę około 0,15 masy Słońca, masa jej gwiazdy centralnej to ok. 0,7 masy Słońca. Jasność tej gwiazdy wynosi 16m. Jasność wizualna mgławicy to 9,9m, a jej fotograficzna jasność wynosi 12m. System powstał około 6000 lat temu. Teleskop o średnicy większej niż 15 cm pozwoli zauważyć w mgławicy dwie ciemne plamki wyglądające jak oczy sowy. To właśnie im mgławica zawdzięcza swoją nazwę.

A oto zdjęcie parki:

Szczegóły naświetlania:
Kamera – QHY168C
Montaż – HEQ5Pro
Teleskop – SharpStar 65Q APO
Filtry – Baader UV/IRcut 2″
Klatki –18x300s
Łączny czas – 90min

Na koniec astronocki postanowiłem pożegnać się z kometą C/2018 Y1 Iwamoto która oddala się coraz szybciej i dramatycznie spada jej jasność. W środową noc można było ją zobaczyć w pobliżu gromady Rozgwiazda M38 (widoczna na górze zdjęcia po lewej) i mgławicą Mucha NGC1931 (na dole po lewej) Kometa to oczywiście to zielone coś po prawej stronie kadru 😉

Szczegóły naświetlania:
Kamera – QHY168C
Montaż – HEQ5Pro
Teleskop – SharpStar 65Q APO
Filtry – Baader UV/IRcut 2″
Klatki –10x60s
Łączny czas – 10min

Tak zakończyła się piękna lutowa astronoc. Zrobiłem jeszcze w jej trakcie dwa szerokie kadry nieba ale to już będzie w następnym wpisie który już powoli powstaje.

Do zobaczenia!

Share Button

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *