A dokładnie 23 miliony lat temu. Czyli teraz u nas ale tam dawno dawno temu bo właśnie widzimy teraz światło które wyleciało z galaktyki 23 miliony lat temu bo właśnie o 23 miliony lat świetlnych jest od nas oddalona galaktyka M106.|
Dobra, przeczytałem to jeszcze raz i zaczynam się szykować do Lublińca lub Tworek (wybrać bliższe obecnego miejsca zamieszkania) 😀 😛
Brzmi to jak wariactwo w czystej postaci ale potem będzie jeszcze lepiej.
Wiosna czyli pora łapania galaktyk została trochę zaburzona przez przez pewnego łuskowca bezwstydnie zeżartego w Chinach co doprowadziło do zakazów poruszania się prawie na całym świecie… Ale jak tylko otwarto lasy rzuciliśmy się z teleskopami jak dzikoludy na galaktyki. Ja wybrałem M106 czyli galaktykę spiralną w gwiazdozbiorze Psów Gończych czyli tak koło Wielkiego Wozu… A dokładnie koło dyszla… lekko z prawej 🙂
Wymiary stoszósteczki to tak pi razy drzwi około 30 tysięcy lat świetlnych czyli dość dużo 😉 Jest najjaśniejszą galaktyką z grupy M106 a trochę ich tam jest co będzie widać na zdjęciu z opisem.
Do tej pory w M106 zaobserwowano dwie supernowe: SN 1981K i SN 2014bc.
A teraz będzie fajnie:
Odległość do galaktyki udało się obliczyć precyzyjniej niż za pomocą cefeid dzięki odkryciu kilkunastu maserów wodnych w dysku akrecyjnym znajdującym się w centrum galaktyki. Obecność maserów pozwoliła również na wykazanie, że w centrum galaktyki znajduje się supermasywna czarna dziura, której masę oszacowano na 40 milionów mas Słońca
Cefeidy – OK – gwiazdy zmienne pulsujące. Dzięki nim znamy odległości we Wszechświecie. Cefeidy są wyjątkowo jasne, tysiąc lub nawet dziesięć tysięcy razy jaśniejsze od Słońca. Regularnie zmieniają jasność wskutek pulsacji. Pulsacje powodują okresowe zmiany wielkości gwiazdy oraz temperatury powierzchni i typu widmowego (od A lub F w maksimum blasku do G lub K w minimum).
Dobra ale maser wodny to już lekka przesada 😉 Otóż maser wodny to taki kosmiczny laser który zamiast światła emituje mikrofale. Wodny bo składa się w większości z poczciwej H2O. Ja wiem, że to się lekko w głowie już nie mieści… sam próbuję to jakoś ogarnąć 😉
To może ja już przejdę do zdjęć, dobrze?
Dwie noce zbierania klatek w kolorze plus jedna na trochę danych Ha dały taki obrazek:
I zdjęcie z opisanymi widocznymi galaktykami. Pusty Wszechświat, co nie? 😉
To tyle na dziś ale już niebawem wpis o nowej zabawce która przeszła udane testy polowe 🙂